piątek, 6 grudnia 2013

Zapomniane ozdoby świąteczne część II - Pająk


Zapomniane ozdoby świąteczne

CZĘŚĆ II

Pająk


Pająk większości z nas kojarzy się wyłącznie z futrzanym lub nie, miłym, bądź mniej, ale jednak zwierzątkiem.
Jest to skojarzenie oczywiste i prawidłowe, ale dziś o pająkach, które nie będą straszne nawet domownikom z ciężkim przypadkiem arachnofobii - o ukrywających się pod taką samą nazwą, ludowych dekoracjach świątecznych.

Pająki, popularne zresztą jeszcze wciąż do lat 70. XX wieku, to ozdoba typowo bożonarodzeniowa.
Każdego roku, jako symbol urodzaju, dostatku, gospodynie tworzyły nowe dekoracje, dosłownie z tego, co miały akurat pod ręką.
Głównie temu, zawdzięczały tradycyjne pająki swoje powodzenie wśród gospodyń, jednak mimo taniości w wykonaniu, niektóre z nich potrafiły robić większe wrażenie, niż ozdóbki z drogo zakupionych materiałów.
Istnieją dwa rodzaje tego typu motywów zdobniczych.
Pierwsza, to tasiemki, bibułki czy też innego rodzaju materiał podwieszany pod sufitem, właśnie na kształt pająka, łączony na środku izby przy lampie, czy też innym elemencie, wyznaczającym centrum pokoju.
Drugi, nieco bardziej wzięty na wsiach, sporządzano na stelażu tworzonym z pojedynczych słomek, na których zawieszano kwiaty z bibułek, czy wełny, jak również słomkowe wielościany oraz wszelkiego rodzaju inne, kolorowe ornamenty.

Mówiąc nieco bardziej osobiście - uważam za obrzydliwe modne, świecące plastikowe renifery i mikołaje w stroju coca-coli. Tak więc na przekór laicyzacji świąt i wypieraniu naszej pięknej kultury przez wspakulturę zachodu, jeden, jak i drugi pająk, powstaje na tegoroczne święta w moim domu.

Zdjęcia: internet


Pająk współcześnie wykonany, do zakupienia w sklepie internetowym folkstar,pl



folkstar.pl











5 komentarzy:

  1. Jestem kulturoznawcą, etnografem. Jak miło, że ktoś poruszył temat i też dostrzega piękno w naszych rodzimych tradycjach. Dziękuję Pani.Pozdrawiam Świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło jest słyszeć dobre słowo, tym bardziej, kiedy w głębi czuje się, że nikogo to, co robisz, tak naprawdę nie obchodzi...
      Z zamiłowania zagłębiam się w naszą kulturę ludową, więc jeśli tylko jestem w stanie cokolwiek przekazać prosto i zrozumiale dla gawiedzi internetowej, staram się to robić.
      ...Mimo niebyt dużego zainteresowania. :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Tak, tak to nie często walka z wiatrakami. Czasami czlowiek się zastanawia czy jeszcze nie poległ, walcząc dalej. Czasem trudno o zrozumienie we własnym środowsiku nie mówiąc już o tak szerokim spektrum jakim jest internet. Okres Świąt to czas w którym najprościej jest pokazać tak wiele pięknych odniesień do przeszłości. Jednakże teraz święta to całkiem inne przeżycie. Większość osób ma dostęp doo wszystkiego cały rok. Kiedyś było czuć zapach siana, przypraw, kapusty, słodkości, zapach świąt unosił się w powietrzu. Adwent - tak zapomniany, był prawdziwym przygotowaniem. Wiem, trudno teraz wiele rzeczy "wprowadzić", celebrować. Ale choć warto wiedzieć, warto pokazać z czego się wywodzą, czym "oddychali"nasi dziadowie, nasze korzenie, praktycznie my sami. Życzę Pani odnalezenie tego zapachu w Pani domu i dużo wytrwałości.
      p.s. będę tu b. często zaglądać :)

      Usuń
  2. Dzięki za przypomnienie tradycji! Pamiętam z dzieciństwa takie pająki ze słomek, jak na pierwszym zdjęciu. Od razu mi się cieplej na duszy zrobiło :) Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki cyklu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. a za granicą zachwycają się naszymi pająkami, wiele osób je wykonuje i można znaleźć wiele porad ja je wykonać. wystarczy wpisać w przeglądarce "how to make polish chandelier".są piękne! sama się biorę za wykonanie :-)

    OdpowiedzUsuń