Różowo, letnio i przyjemnie, bo łosoś jest rybą wyjątkową.
Moja wersja, grillowana w papilotkach z liści klonu, to jeden z tych przepisów, który można dopisać do listy "gdyby zabrakło folii aluminiowej". Sprawdzają się one w tej wersji wyjątkowo dobrze, a ryba nabiera delikatnie ciekawego posmaku.
Dla 4 osób
- 2 ok. 250-gramowe świeże filety z łososia norweskiego
- 1,5 pęczka świeżej zielonej pietruszki
- skórka otarta z 1 cytryny
- skórka otarta z dużej pomarańczy
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 średni ząbek czosnku
- 6 -7 łyżek oleju rzepakowego
- 2 listki świeżej mięty
- 1 łyżka świeżo mielonej soli morskiej
- 1 łyżeczka świeżo mielonego kolorowego pieprzu
- 8 małych (lub 4 duże) zielonych liści klonu
- szczypta mielonego imbiru
- 600g młodej marchewki
- pół kostki masła
- 1 łyżeczka cukru
*Przed otarciem skórki cytrynowej i pomarańczowej, owoce najlepiej wyparzyć we wrzątku.
Filety kroimy w poprzek na połowy - powstają cztery porcje.
Pietruszkę i miętę bardzo drobno siekamy, po czym wrzucamy do miseczki.
Dosypujemy do nich otarte skórki z owoców, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku oraz sok z cytryny.
Wszystko zasypujemy świeżo zmieloną solą morską, pieprzem i imbirem, a na koniec zalewamy olejem rzepakowym.
Marynatę dobrze mieszamy, by składniki się połączyły.
Filety z każdej strony smarujemy równomiernie marynatą, po czym odstawiamy na pół godziny.
Liście klonu płuczemy pod bieżącą wodą, a następnie osuszamy.
Układamy na każdym kawałek ryby, a na niej zaś plasterek pomarańczy.
Liście zawijamy dość ścisło, zamykając je przy pomocy ogonka.
Rybę polecam przygotowywać na niewielkim ogniu, na patelni grillowej, nie aluminiowych tackach.
Dużo łatwiej będzie nam kontrolować temperaturę, a trudniej zaś przypalić liście. ;)
Najlepszy aromat uzyskamy korzystając z grilla z zamykaną pokrywą.
Ryba powinna być gotowa maksymalnie po upływie 20 minut.
Polecam, jako, że to danie iście letnie, popularne do ryby frytki z ziemniaków zastąpić karmelizowaną marchewką, którą również możemy przygotować na powietrzu, na grillowej patelni, w sposób następujący:
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju rzepakowego.
Wrzucamy pokrojoną w kształt "frytek" obraną marchewkę i doprawiamy ją solą oraz pieprzem, a następnie zalewamy wodą.
Gdy woda zawrze, na patelnię dodajemy masło i łyżeczkę cukru.
Marchewkę grillujemy do momentu, aż woda odparuje, najlepiej na niezbyt wielkim żarze, by dokładnie zmiękła, a by nie było potrzeby ciągłego uzupełniania płynu.
Do tego surówka ze świeżego, zielonego ogórka i pomidorów przyprawionych sosem vinegret...
Niebo w gębie. ^_^
Zachęcam do udziału w konkursie http://www.meskiwypas.pl/meskie-grillowanie-konkurs/
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z taką metodą ale wygląda zachęcająco. Ja muszę przyznać, że ostatnio moim ulubionym daniem jest https://mowisalmon.pl/przepisy/rigatoni-z-wedzonym-lososiem-mowi-ze-szpinakiem-i-smietana/ Bardzo lubię makaron a delikatny śmietanowo-łososiowy sos jest po prostu genialny. Uwielbiam taka prostą kuchnię. Serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuń