Dwa w jednym - na niespodziewanych gości i w razie niespodziewanego wypadku.
Bo nie wierzę, że każdy z nas, przynajmniej raz nie zepsuł kremu lub ciasta na bazie masła.
Mnie na przykład udało się to nawet dziś, a ciasto mimo wszystko wyszło pyszne. :3
- 300g mąki tortowej
- 250g masła lub margaryny
- 5 jajek (L)
- 2 torebki cukru wanilinowego, najlepiej jednak 50g waniliowego, domowego
- 200g cukru pudru
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Masło oraz wszystkie rodzaje cukru ucieramy na puszystą, gładką masę.
W trakcie ucierania dodajemy po jednym jajku.
Po dodaniu każdego jajka ucieramy ciasto dokładnie, aż będzie jednolite, dopiero dodajemy następne.
Na masę maślaną wsypujemy przesianą mąkę i wszystko dobrze, acz delikatnie łączymy.
Gotowe ciasto wylewamy w przygotowaną niezbyt dużą tortownicę lub, jak u mnie, większą formę do babki i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.
Pieczemy ok. pół godziny, do 35 minut.
Studzimy na kratce i przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
JAK NAPRAWIĆ ZWAŻONĄ MASĘ:
Kiedy zauważymy, że z jakiego powodu masa nam się rozwarstwiła, należy po pierwsze przestać rozpaczać i chcieć wysyłać męża po kolejną porcję składników. ;)
Nastawiamy zamiast tego garnek do gotowania na parze, do którego wstawiamy miskę z maślanym kremem.
Dobrze mieszając, trzymamy na nim krem do momentu, aż masło połączy się znów w puszystą, jednolitą masę.
Kiedy będzie gotowe, dodajemy resztę składników, jak wcześniej.. tadam!
Naprawdę działa. ;)
Dziekuje bardzo za porade, wlasnie uratowalam ciasto :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za uratowanie ciasta :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za ratunek! :)
OdpowiedzUsuńOGROMNE DZIĘKI za uratowanie ciasta ♥ Właśnie robię ciasto na niedzielny deser, a tu mi się zważyło i zostało właśnie uratowane dzięki tej poradzie. Luv ya ♥
OdpowiedzUsuńTo działa dziękuję, sernik uratowany :)
OdpowiedzUsuńTo działa dziękuję, sernik uratowany :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż mi się właśnie masa zwarzyła i to po raz pierwszy w życiu. I już, już wysyłałam męża do sklepu, gdy nagle mnie tknęło, że przecież w internecie ratunek! Bardzo mi się Pani rady przydały. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNormalnie nie zostawiam komentarzy, ale ta rada faktycznie dziala! Uratowała mi Pani ciasto, Dziekuje ślicznie:)
OdpowiedzUsuńZważyło mi się ciasto na gofry, robię je z masłem i udalo się je uratować! Serdeczne dzięki za pomoc ��
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za rade, dzieki niej uratowalam babke cytrynowa, wyszla cudna i pachnie bosko napewno bedzie pyszna
OdpowiedzUsuńNo to idę wypróbować B)
OdpowiedzUsuńDziała B)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJestem Ci wdzięczna za informację o tym, w jaki sposób uratować zważoną masę lub krem (niejednokrotnie wysyłałam męża po nową porcję składników). Jeśli mowa o wypiekach, to jakiej mąki podczas nich używasz? Ja, od jakiegoś czasu jestem wielką fanką Basi. Często, przygotowuje ciasta z przepisów znajdujących się pod tym adresem: https://basiazsercem.pl/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZwarzoną mase udało sie uratowac ..dziękuje za porade..Pogodnych i zdrowych Świat.!
OdpowiedzUsuńPoprostu cuda się zadziały. To naprawdę działa 😁👏
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDziekuje za uratowanie mojego ciasta :-)
OdpowiedzUsuń