expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

Ostatnio dodane przepisy

Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 marca 2013

Schab po włościańsku






Czyli zamień schabowego, na coś mniej pospolitego.
Równie tradycyjnie, jednak nieco inaczej- dokładnie to, co lubię.
Szybko, zwięźle i na temat - schab po włościańsku... lub pewnego rodzaju bitki, jeśli ktoś woli takie określenie.

1kg schabu bez kości
5 średnich cebul
4 duże ziemniaki
4 marchewki
1 pietruszka
1,5 litra rosołu drobiowego
garstka ziół (tymianek, rozmaryn, oregano, koperek, suszona natka lub jak u mnie- zielona czubryca)
sól, pieprz




Mięso kroimy na plastry po mniej więcej półtorej centymetra i lekko ubijamy tłuczkiem.

Zasypujemy każdy solidnie ziołami oraz solą i pieprzem, po czym odstawiamy na około pół godziny do lodówki.

Marchew, pietruszkę i ziemniaki kroimy w plastry, z tym, że te ostatnie dość grubo.

Cebulę kroimy w drobną kostkę.

Po wyjęciu mięsa z lodówki dajemy mu osiągnąć temperaturę pokojową.

Następnie kotlety podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu z każdej strony na lekko rumiano.

W dużym garnku/szybkowarze układamy kolejno warstwy- ziemniaki, cebula, mięso i marchew, po czym całość zalewamy rosołem; gotujemy do miękkości warzyw.

Po wszystkim raczej nie zachowa się układ warstwowy, jednak w niczym to nie przeszkadza.

Mięso przechodzi warzywami, warzywa są wystarczająco słone; przyprawione wręcz idealnie.

Na talerzach układamy po kawałku mięsa z cebulą i marchewką, a zaraz obok układamy wyłowioną porcję ziemniaków.
Ja podaję z tradycyjną surówką z kiszonej kapusty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.