Najlepszy!
Mięciutki i lekko pikantny.
Do tego paprykowe, również ostre pieczone ziemniaczki, a dla złamania smaku, jako dodatek - pomidory z sosem winegret.
Mieszanka przypraw nie do końca jest idealnie pasująca do "cajun", dlatego nazwałam ją "prawie". ;)
- 2 nogi kurczaka (podzielone na połowy)
- 150g łagodnego keczupu
- 2 ząbki czosnku
- 600g młodych ziemniaków
mieszanka przypraw do mięsa:
- 2 łyżki słodkiej papryki w proszku
- 1łyżeczka pieprzu cayenne
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 2 łyżki cukru kryształu
- 4 liście laurowe
- 1 łyżka ziaren kolorowego pieprzu
- 1 łyżka świeżo mielonej soli morskiej
do ziemniaków:
- 1 łyżka słodkiej papryki w proszku
- pół łyżeczki pieprzu cayenne
- łyżeczka gałki muszkatołowej mielonej
- łyżeczka tymianku
- sół morska
- pieprz czarny mielony
- olej rzepakowy do smażenia
Kurczaka przepłukujemy i osuszamy.
Z podudzi odcinamy chrząstkę i górną część skóry ze ścięgnami.
W moździerzu z podanych składników ubijamy mieszankę przypraw.
Z gotowej odmierzamy dwie łyżki stołowe i dodajemy je do przygotowanych 150 gramów keczupu, dodajemy do niego również przeciśnięty przez praskę czosnek i wszystko dokładnie mieszamy.
Keczupem doprawionym przyprawami, dokładnie marynujemy mięso kurczaka.
W niemetalowym naczyniu odstawiamy je do lodówki na kilka godzin lub całą noc.
Po tym czasie, obrane ziemniaki kroimy w niezbyt grube półplasterki, a piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju rzepakowego, po czym wkładamy na niego ziemniaki.
Przyprawiamy je podanymi przyprawami i podsmażamy, aż będą rumiane ciągle mieszając.
Kurczaka wyjmujemy z lodówki i układamy w żaroodpornym naczyniu.
Wstawiamy go do nagrzanego piekarnika i podpiekamy przez 20 minut.
Po tym czasie, zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i dorzucamy do naczynia z kurczakiem podsmażone ziemniaki i całość pieczemy drugie 20 minut.
Danie podajemy z wspomnianymi pomidorami, bądź inną ulubioną sałatką.
Ponieważ ilość przypraw podana jest na nieco większą porcję mięsa, mieszankę przechowywać możemy w zamkniętym słoiczku i wykorzystać raz jeszcze. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz