Wiele źródeł podaje, że mięso (które powinno być koźliną) można zapiekać także w pergaminie, co ułatwiłoby i przyspieszyło całą sprawę.
Ja pokusiłam się jednak o efekt, który da się również zjeść - domowej roboty, greckie ciasto filo; niby żadna filozofia, ale jak dla mnie już zbyt upierdliwe, by szybko zrobić to danie w owej formie ponownie. ;)
Co mi się podoba, to fakt, że nie użyłam w nim charakterystycznego dla kuchni greckiej "przysmaku" (czyli fety której właściwie w żadnej postaci nie znoszę), bez straty na efekcie.
Dzięki temu kleftiko, jako pierwsze z kuchni greckiej, zjedzone zostało u nas ze smakiem. :)
Popełniłam w wykonaniu jeden błąd, na który uczulam zawczasu - wygodniej i praktyczniej zrobić sakiewki większe, a mniej. Wygodniej będzie się je jadło, a wnętrze lepiej przejdzie wszystkimi smakami.
- 500g szynki wieprzowej
- pół puszki groszku konserwowego
- 2 nieduże marchewki
- 2 średnie ziemniaki
- 50g żółtego sera
- 1 duży pomidor
- sok wyciśnięty z 1 cytryny
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- 2 ząbki czosnku
- świeżo mielona sól morska
- świeżo mielony czarny pieprz
- suszone otarte oregano
- pół kostki masła
ciasto filo:
- 3 szklanki mąki pszennej t. 550
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1 szklanka ciepłej wody
- szczypta soli
Na początek mięso przepłukujemy pod bieżącą wodą i osuszamy.
Kroimy je w niedużą kostkę, po czym umieszczamy w niemetalowym naczyniu.
Szynkę oprószamy dokładnie dość dużą ilością czarnego pieprzu oraz suszonego oregano.
4 łyżki oleju rzepakowego mieszamy z sokiem z cytryny i taką miksturą zalewamy mięso.
Dobrze mieszamy i odstawiamy je do lodówki na minimum 3 godziny.
W tym czasie przygotowujemy ciasto filo.
Do miski przesiewamy mąkę.
Wlewamy do niej 3 łyżki oleju, szklankę wody oraz wsypujemy szczyptę soli - zagniatamy ciasto.
Gdy będzie już dobrze wyrobione, miskę przykrywamy ściereczkę i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2 godziny.
Gdy niewiele czasu pozostało do marynowania mięsa i odpoczywania ciasta, przygotowujemy resztę składników.
Marchew obieramy i kroimy w talarki lub kostkę.
Podsmażamy ją na niewielkim ogniu na maśle razem z groszkiem, po czym odstawiamy do przestudzenia.
Ziemniaki obieramy i kroimy w małą kostkę.
Do lekkiego zrumienienia podsmażamy je na głębokim tłuszczu.
Ser ścieramy na drobnej tarce.
Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę.
Pomidora kroimy w grube plastry (po jednym na jedną sakiewkę).
Podsmażamy je przez chwilę na suchej patelni i odkładamy.
Przyprawione mięso, pół godziny przed smażeniem wyjmujemy z lodówki, by nabrało temperatury pokojowej.
Podgrzewamy patelnię i wrzucamy na nią mięso.
Dodajemy do niego czosnek oraz oprószamy je sporą ilością morskiej soli, po czym dobrze mieszamy.
Podsmażamy je, aż będzie lekko rumiane i odstawiamy.
Gdy ciasto odpoczęło, dzielimy je na kilka równych części.
Każdą z nich, podsypując co jakiś czas mąką (jak przy pierogach), wałkujemy do grubości niemal kartki papieru.
Z płatów ciasta wycinamy odpowiedniej wielkości kwadraty (powinna być ich podwójna ilość, w stosunku do ilości sakiewek.)
Na każdy kwadrat kładziemy drugi (może być mniejszy), by po włożeniu do środka farszu, nie porwało się dno.
Przygotowujemy naczynie do zapiekania, które smarujemy odrobiną oleju rzepakowego.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Każdy płat ciasta smarujemy roztopionym masłem, nakładamy na nie odpowiednią ilość mięsa, marchewki z groszkiem oraz ziemniaków.
Na wierzch układamy plaster pomidora, który zasypujemy serem.
Sakiewki zamykamy ścisło u góry i polewamy je również z wierzchu, równomiernie roztopionym masłem.
Gotowe kleftiko przekładamy do naczynia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Zapiekamy je około 40 minut z góry i z dołu.
Podajemy z sezonową surówką i zimnym napojem.
Chrupiące i ciekawie wyglądające danie, które z pewnością zrobi furorę na przyjęciach. ;)
Z sakiewkami, polecam podawać w sosjerce sos czosnkowy.
Powinien nadać daniu bardziej wyrazisty smak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz