expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

Ostatnio dodane przepisy

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 20 października 2014

Tort Szwarcwaldzki





























Jeśli chcecie pomóc mi wygrać świetną nagrodę od Media Markt zapraszam na stronę konkursową CapoNation http://www.cuponation.pl/urodziny-cuponation-konkurs gdzie za pośrednictwem logowania do facebooka można zagłosować na mój przepis.
:) Konkurs trwa tylko do 13 października!

Przepis na ten tort inspirowany był tym znalezionym na blogu Moje Wypieki,
zrobiłam go jednak, jak to bywa nieco inaczej, tak więc tutaj zamieszczam przepis na moją wersję. :)
Żałuję, że u nas nie ma możliwości kupna śmietany 50%... dekoracja na pewno byłaby dużo łatwiejsza.
9 października skończyłam razem z nim 26 lat, goście się zajadali, a ja choć cukiernik ze mnie wyjątkowo marny, byłam bardzo zadowolona z efektu.
Smak jest naprawdę niepowtarzalny. Polecam!

na 3 blaty ciasta:
  • 2 tabliczki gorzkiej czekolady 75% kakao lub więcej
  • 150g miękkiego masła
  • 150g cukru pudru
  • 7 jajek (M) 
  • 150g mąki, najlepiej tortowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
na masę wiśniową i syrop:

  • 1kg mrożonych wiśni
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
  • 100 ml mocnej wiśniówki (wódki lub nalewki)
  • pół szklanki cukru pudru

do ozdobienia tortu:
  • 1l śmietany kremówki 30% (choć 36% będzie lepsza)
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 4 śmietan-fixy
  • 10 sztuk wiśni 
  • pół tabliczki gorzkiej czekolady


Zanim przystąpimy do robienia ciasta, zajmujemy się mrożonymi wiśniami.
Wyjmujemy je z opakowania do miseczki i zasypujemy połową szklanki cukru pudru oraz zalewamy 50 mililitrami nalewki wiśniowej.
Owoce pozostawiamy do momentu, aż się rozmrożą i puszczą dużą ilość soku.
Można je co jakiś czas przemieszać.

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, najlepiej w misce, w której będziemy przygotowywali całe ciasto.
Z jajek oddzielamy żółtka, a białka pozostawiamy w oddzielnej misce.
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni, tortownicę o średnicy 24cm wykładamy papierem do pieczenia.

Do rozpuszczonej, jeszcze delikatnie ciepłej czekolady, wkładamy miękkie masło i miksujemy razem do uzyskania gładkiej konsystencji.
Do masy czekoladowej wlewamy żółtka, a w trakcie dalszego miksowania dodajemy także cukier puder.
Mąkę przesianą z proszkiem dodajemy do masy porcjami, delikatnie miksując na niskich obrotach.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli i wprowadzamy do masy czekoladowej uważając, by zachowała puszystość.
1/3 masy wylewamy do tortownicy i pieczemy około 15 minut (zależy od piekarnika).
Spody są dość ciężkie i nie przypominają biszkoptu, a raczej brownie, co idealnie komponuje się z masą wiśniową.
Gdy ciasto będzie gotowe, odstawiamy je na kratce do wystudzenia.

Z wiśni, które powinny już rozmarznąć odsączamy na durszlaku sok (nie wylewać!).
Powinien być mocno słodki i dość gęsty, można więc rozrobić go ze szklanką wody i jeśli brakuje mu mocy, doprawić na przykład czystą wódką.
Syropu powinno być przynajmniej 350ml. Będziemy używać go do masy wiśniowej i nasączenia ciasta.

W garnuszku umieszczamy rozmrożone wiśnie, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, około 200ml wspomnianego wyżej wiśniowego syropu oraz cukier z prawdziwą wanilią i pozostałą część nalewki wiśniowej.
Wszystko razem bardzo dokładnie mieszamy i na małym ogniu doprowadzamy do wrzenia.
Masa powinna mieć konsystencję kisielu.
Gdy będzie gotowa, pozostawiamy ją do wystudzenia.

Przestudzone blaty ciasta nasączamy pozostałym syropem wiśniowym.
Gdy będą gotowe, przystępujemy do przekładania tortu.
Na pierwszym z nich układamy połowę masy wiśniowej, a następnie 1/3 części ubitej ze śmietan-fixami i cukrem pudrem na sztywno śmietany kremówki.
Na wierzch układamy drugi nasączony blat i delikatnie dociskamy.
Na nim zaś układamy równomiernie drugą połowę masy wiśniowej i połowę pozostałej ilości śmietany.
Tort zamykamy ostatnim nasączonym blatem i dekorujemy pozostałą śmietaną, startą na tarce czekoladą oraz wiśniami.

Tort najlepiej wykonać dzień przed konsumpcją i odstawić na ten czas do lodówki, by śmietana dobrze stężała i nie rozpadał się przy krojeniu.
Osobiście preferuję tego typu ciasta urodzinowe, nie te z psującą smak masą cukrową na wierzchu, ale kto co woli. :)

Smacznego!


A Ty w jaki dzień świętuJESZ?

5 komentarzy:

  1. Aż się zrobiłam głodna! Chce kawałeczek, bo burczy mi w brzuchu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbowałabym takiego domowego tortu...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego zatem! A tort boski :)
    dzięki za udział w akcji :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tort wyszedł Ci fantastyczny!
    Najlepsze życzenia :)

    OdpowiedzUsuń

.