na 4 nieduże polędwiczki wieprzowe
GLAZURA:
- sok z 1 cytryny
- 1 puszka ananasa w zalewie
- 1 łyżka musztardy
- 2 łyżki mąki kukurydzianej
- 1 łyżeczka świeżego otartego imbiru
- 1 łyżeczka cukru pudru
- szczypta pieprzu cayenne
- sól morska
Polędwiczki dokładnie myjemy, osuszamy i pozbawiamy włókien, jeśli takowe są.
Z soku z cytryny odlewamy jedną łyżkę do przygotowania glazury.
Resztę mieszamy z łyżeczką soli i taką mieszaniną nacieramy mięso.
Zawijamy je w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na półtorej godziny.
Z zalewy ananasowej odlewamy 1/3 szklanki.
Wlewamy ją do rondelka i dodajemy do niej łyżkę musztardy oraz pozostałe składniki glazury.
Dobrze mieszając trzepaczką doprowadzamy całość do wrzenia.
Gdy mięso lekko przejdzie przyprawami, rozgrzewamy lekko patelnię i pozostawiamy na niedużym ogniu.
Smarujemy mięso połową glazury (z każdej strony) i podsmażamy, aż lekko się zrumienią i nabiorą "połysku".
Następnie przekładamy je do żaroodpornego naczynia, smarujemy połową pozostałej części glazury z jednej strony i pieczemy ok. 25-30 minut.
Po tym czasie przekręcamy polędwiczki na drugą stronę, również smarujemy pozostałą glazurą i pieczemy ponownie ok. 25 minut.
Podajemy gorące, polane powstałym sosem z kawałkami ananasa i frytkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz